W zeszłym tygodniu miałem możliwość odwiedzić na kilka dni Dubaj. Pustynia, wielbłądy, meczety, tradycyjne stroje zamożnych obywateli noszone z dumą... no i oczywiście kosmiczny rozmach i przepych emiratów! Polecam każdemu - absolutnie niezwykłe miejsce, które pozwala lepiej zrozumieć nasz bardzo złożony świat...
No i oczywiście jeszcze będąc na miejscu poczyniłem pierwsze, skromne figurowe zakupy ;-)
Podręcznik do systemu SAGA nakierowany na okres krucjat (który zawsze niesamowicie mnie kręcił) nabyłem "w porywie serca" jakieś dwa lata temu. Pomysł na teraz to domalowanie do tego systemu grywalnej Warbandy - w oparciu o plastiki i kilka metali Gripping Beast.
Zarys projektu "Saraceni":
Warlord: oczywiście - al-Malik an-Nasir Salah ad-Dunja wa-ad-Din Abu al-Muzaffar Jusuf ibn Ajjub ibn Szazi al-Kurdi (czyli po naszemu Saladyn :-) ) - figurki jeszcze brak
Hearthguard: 8 x konni łucznicy + 4 x konni z włóczniami
Warriors: docelowo 16 x włócznie
Leavies: 12 x łuki
i do tego Priest :-)
Projekt mało prirytetowy, ale może się uda - pierwsze figurki sklejone i czekają na farbę :-)
czwartek, 30 marca 2017
sobota, 25 marca 2017
Iron Warriors Maulerfiend i Warpsmith
Powoli ale konsekwentnie także IV Legion powoli rośnie w siłę.
Pierwszy Maulerfiend w prostych barwach Iron Warriors gotowy, na drugim - już zmagnesowanym - schnie srebrny podkład.
Oba będą wypasane na bitewnych polach przez oldschoolowego Warpsmitha (bieda konwersja - stary, metalowy SM techmarine + halabarda od Chaos Warriors z WFB).
Pierwszy Maulerfiend w prostych barwach Iron Warriors gotowy, na drugim - już zmagnesowanym - schnie srebrny podkład.
Oba będą wypasane na bitewnych polach przez oldschoolowego Warpsmitha (bieda konwersja - stary, metalowy SM techmarine + halabarda od Chaos Warriors z WFB).
Iron Within!
środa, 15 marca 2017
Posiłki dla Legionów nadciągają - trudne doświadczenia z żywica droższą od złota...
Klimat Legionów z 30 000 trzyma mnie mocno. Udało się domalować zapowiedziane wcześniej posiłki dla Death Guard:
Zastosowałem nowy, ciemniejszy niż dotąd zielony (farbka Luftwaffe Green Vallejo) i efekt przepadł mi do gustu. Będziemy kontynuować ten schemat:
Przyszła także całkiem spora paczka z żywicą. Po początkowej euforii jaką wywołuje żywica droższa od złota made by FW, wziąłem się za sklejenie ostatniego elementu jaki brakuje mi do Warbandy Iron Warriors do Wh40k, a przy okazji drużyny na potrzeby Wh30k (Legion Heavy Support Squad). Postanowiłem, że do autocannonow podejdę "na bogato" - zamiast konwersji oryginały Forge World. Wrażenia - totalna masakra...
To że lufy są krzywe i trzeba je prostować na ciepło - spoko, to rozumiem. Ale to że skrzynki amunicyjne i sama ręka z działkiem nie pasują do plastikowych figurek z Prospero (a miały pasować!) to już mnie wkurzyło. Aby spasować działko z ręką konieczna jest integracja skalpela. Dziury w krzywym spasowaniu plecaka ze skrzynką amunicyjną trzeba zaszpachlować. I to ma być ta "jakość premium" ?!
Do tej pory skleiłem z żywicy tylko Sicarana i było ciężko, ale tam elementy były duże i szpachla zrobiła robotę. Autocannony w połączeniu z plastikami z Prospero okazały się porażką (a do zmontowania została jeszcze 5 - popróbuję z MkIV...) - przy drobnych elementach brak spasowania bardziej kuje po oczach. Aż strach otwierać kolejne blistery i torebki... No i zdecydowanie muszę dokupić pilników!
Zastosowałem nowy, ciemniejszy niż dotąd zielony (farbka Luftwaffe Green Vallejo) i efekt przepadł mi do gustu. Będziemy kontynuować ten schemat:
Przyszła także całkiem spora paczka z żywicą. Po początkowej euforii jaką wywołuje żywica droższa od złota made by FW, wziąłem się za sklejenie ostatniego elementu jaki brakuje mi do Warbandy Iron Warriors do Wh40k, a przy okazji drużyny na potrzeby Wh30k (Legion Heavy Support Squad). Postanowiłem, że do autocannonow podejdę "na bogato" - zamiast konwersji oryginały Forge World. Wrażenia - totalna masakra...
To że lufy są krzywe i trzeba je prostować na ciepło - spoko, to rozumiem. Ale to że skrzynki amunicyjne i sama ręka z działkiem nie pasują do plastikowych figurek z Prospero (a miały pasować!) to już mnie wkurzyło. Aby spasować działko z ręką konieczna jest integracja skalpela. Dziury w krzywym spasowaniu plecaka ze skrzynką amunicyjną trzeba zaszpachlować. I to ma być ta "jakość premium" ?!
Do tej pory skleiłem z żywicy tylko Sicarana i było ciężko, ale tam elementy były duże i szpachla zrobiła robotę. Autocannony w połączeniu z plastikami z Prospero okazały się porażką (a do zmontowania została jeszcze 5 - popróbuję z MkIV...) - przy drobnych elementach brak spasowania bardziej kuje po oczach. Aż strach otwierać kolejne blistery i torebki... No i zdecydowanie muszę dokupić pilników!
środa, 8 marca 2017
Vengeance Weapon Battery
Moje pierwsze fortyfikacje w mrocznym milenium
skończone. Jeszcze nigdy nie wystawiałem na stół armii w której częścią
jednostek są budynki ale w sumie to fajna idea.
Przedmiotowe dwa działa (zgodnie z fluffem sterowane
czcigodnym Duchem Maszyny i działające samoistnie, bez konserwacji nawet setki
lat! :-)) nabyłem dzięki poradom z forum Gloria Victis – w odpowiedzi na pytanie:
jak do armii Iron Warriors do Wh40k najłatwiej dodać ciężkie działa... No i są, w
prostym malowaniu – które jednak bardzo przypadło mi do gustu. Symboli
Imperialnych nie usuwałem – z założenia jest to pierwszy element fortyfikacji
do wykorzystywania przez moje armie zarówno w 30 jak i 40 tysiącleciu… Najwyżej będą czasem zajmowane przez wraże siły wrogów Człowieka.
Przed Państwem „Extremis” i „Infernum”:
Subskrybuj:
Posty (Atom)