niedziela, 7 sierpnia 2016

Warhammerowa Ekstrawaganza 40k w Hipolitowie

Miałem wczoraj wielką przyjemność wziąć udział w apokaliptycznej rozgrywce na 20 tyś punktów. Było tym fajniej, że po raz pierwszy od kilku ładnych lat wystawiłem Baneblada (wciąż niedomalowanego ;-)).




Jako, że z góry było wiadome, iż nie dotrwam do końca rozgrywki przypadła mi w udziale misja odwrotu z centrum pola walki - więc spora część mojej armii przez większość rozgrywki pomykała marszem ubezpieczonym w kolumnie :-)

 
Bój był zażarty a zabawa przednia! Jednocześnie rozgrywka uświadomiła mi dobitnie , że nie znam zasad gry w 7 edycję! Trzeba więc domalować grywalną armię, odczekać na 8 edycję (jedno z drugim pewnie pokryje się czasowo) i wrócić do aktywnej i regularnej gry w pacynki w 30 lub 40 milenium!
 


 
 
 

4 komentarze:

  1. o rzeszek! Toć to epicka rozgrywka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze mi się podobało jak się ustawia Baneblade'a obok zwykłych czołgów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie epickie bitwy to ja rozumiem! =)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ napaćkane na tym stole:-) ale wygląda epicko!

    OdpowiedzUsuń