poniedziałek, 13 lutego 2017

GENERAL's WAR #2 AoS 12.02.2017 - czyli szczury pojechały na turniej

W ostatnią niedzielę dostałem w domu dyspensę, spakowałem szczury i pojechałem na turniej AoS w klubie Adeptus Mechanicus.

Miała być to przede wszystkim okazja do przetestowania Thanquola - którego nabyłem już parę miesięcy temu ale jakoś nie było okazji aby sprawdzić co potrafi.

Szczury sprawnie wypakowały się na tackę ...



... dokonały szybkiego rekonesansu...









... i dziarsko ruszyły w bój!

Bitwa 1 - przepięknie wymalowani Zielonoskórzy.

Piękna armia przeciwnika od razu sprawiła że poczułem walkę o panowanie w Górach Krańca Świata. Zwłaszcza, że na horyzoncie majaczył zbrodniczy Skarsnik! Dzieło spaczeniowych inżynierów - czyli Plague Claw wzbudziło słuszny lęk w zielonych sercach i połowa wrogiej armii unikała zasięgu co pozwoliło wyciąć w pień goblińską hordę zanim nadeszli orkowie.



w rezultacie szczury z pierwszym zwycięstwem na koncie
  
Bitwa 2 - Drzewce, jakieś leśne bestie i jeden elf



Nie znałem totalnie możliwości mojego przeciwnika. Nie wiedziałem co potrafi banda leśnych koksów z savem na 2+ z przerzutem.... i nawet w kościach nie szło:


... no i zostałem zmasakrowany... nawet jeden szczur nie uszedł z życiem... Ale jeszcze wrócimy do tego lasu z pochodniami! ;-)

 Bitwa 3 - Wojownicy Chaosu spod znaku Nurgla

Papa Nurgle pobłogosławił swoim wiernym sługom, a że tym razem to nie byli dzielni Skaveni lecz demony czystej krwii... Pierwszy raz grałem przeciwko armii 100% nurglowej - na którą nie działały moje nurglowe zabawki ofensywne (katapulta, modlitwy kapłanów zarazy itp.). I tak w miłej i przyjemnej atmosferze, gdy Papa Nurgle oglądał rzeź swoich dzieci dałem się finalnie zmieść morderczej szarży rycerzy, którzy zrobili bitwę zdobywając kluczowy objective.



Finalnym, bardzo miłym akcentem był wybór moich szczurków na najładniej pomalowaną armię !!!!! Szok i niedowierzanie - połączone z prześliczną figurką mucho/robako/człowieka!

Już wkrótce pomalujemy!

Wnioski:

1) bardzo fajnie jest pójść czasem na turniej i spędzić niedzielę na graniu;
2) AoS jest systemem niszowym i hobbystycznym, atmosfera eventu bardzo fajna, gra bez napinki - SUPER!
3) Thanquol się nie spłaca, przed kolejnym wyjazdem trzeba popracować nad rozpiską
4) Trzeba zdobyć od Żony dyspensę na kolejny turniej AoS w Adeptus!



piątek, 10 lutego 2017

Iron Warriors WIP czyli kończę grubasy i zaczynam park maszynowy...

Wróciłem do malowania wh40k. Wieczorami, gdy dzieci śpią i wszystko do pracy jest finalnie wysłane... Ale zawsze te 30/40 minut dziennie pozwala robić robotę! :-). W aspekcie modelarskim Pan Szef zamiast fabrycznego guna otrzymał w tym tygodniu lighting clawa - bo... może kiedyś nawet nim zagram ;-).

Zapowiedziane wcześniej grubaski powoli przygotowują się do kąpieli w bejcy:


... więc wczoraj w nocy, gdy już totalnie nie miałem na nic ochoty, skleiłem pierwszego rhino XIV Legionu z Hipolitowa:

 
... a dziś ze spirytusu wynurzył się jeszcze jeden, nawracając się na posłuszeństwo Perturabo:
 
 

Docelowo, w ramach tej fazy na chaośników, chciałbym zmalować ekipę w składzie:

1) Demoniczny Książe,
2) Lord Terminator,
3) 5 x Termosy,
4) Hellbrute,
5) 5 x Raptors
6) 5 x Chaos Space Marines
7)  5 x Chaos Space Marines
8) 5 x Havocs
9) 2 x Rhino
10) Land Rider

Trochę więc mi jeszcze brakuje... Czy starczy zapału? :-D

sobota, 4 lutego 2017

X-Wing, AoS, Armada... czyli przegląd tygodnia

Na wstępie - w tym tygodniu nic nie pomalowałem. Nawet nie próbowałem. Aż czuję wyrzuty sumienia....

Ale figurowo trochę się u mnie od ostatniego wpisu działo.

Przede wszystkim - epicka, czteroosobowa bitwa na 600 pkt. Rebelianci podjęli desperacką próbę zakończenia wojny domowej dokonując terrorystycznego zamachu na Imperatora, który przebywał akurat w pokojowej misji dyplomatycznej na pokładzie korwety Rider ze skromną eskortą Decimatora i kilku myśliwców. Na szczęście ład i porządek zatryumfowały a terroryści zostali rozbici w pył gwiezdny!!!




Wrażenia z bitwy - X-Wing jest super! Duże bitwy w X-Winga są super! Trzeba więcej! 

Ze swojej nory wypełźli też Skaveni i w ramach przygotowań do turnieju który ma się odbyć 12 lutego w Klubie Adeptus Mechanicus pobiegli na spotkanie z turniejową rozpiską śmierci.... I śmierć spotkali. Dosłownie. Myślałem, że moja rozpiska jest mocna. Myliłem się. Salwy kościanych łuczników wygarniające jakieś ponad 120 strzałów z jednego oddziału bolą. Jakieś super sejwy na wszystkim i leczenie z trudem zadanych ran boli. Moja porażka była całkowita. Cenne doświadczenie za to zdobyte :-).


Z kronikarskiego obowiązku nadmienię, także że przybyła do mnie Armada. Wykonanie okrętów zrobiło na mnie bardzo słabe wrażenie. Tu trzeba zdecydowanie malować (małe plastikowe eskadry) i przemalowywać (wielkie statki). Na razie nie bardzo mam czas wgryzać się w zasady, więc Armada trafia na półkę i czeka na swoją kolej.
 


Wreszcie Wh40k – na Gloria Victis rusza lutowy konkurs malarski. Zgłosimy więc kolejne grubaski – szefa, ostatniego terminatora i 3 obliteratorów. Może się uda do końca miesiąca!

  

piątek, 27 stycznia 2017

Iron Warriors - Drużyna Sztrurmowa "Arcyheretycy"

Mimo kłód rzucanych mi pod nogi przez FFG i jego świetnego X-Winga (dziś wieczorem pierwsza gra w skali EPIC :-) ) powolutku dłubię też w moich legionistach.

Celem postawionym przy okazji premiery suplementu Traitor Legions było pomalowanie formacji Iron Warriorsów, i tak powoli... krok po kroku ...

Do złożenia Warbandy potrzebowałem 5 Havoc'ów - to to złożyłem ich z plastikowych legionistów Mk III z Prospero i żywicznych plecaków Spellcrow.

Na forum Gloria Victis dowiedziałem się, że jest to heretyckie połączenie - gdyż pancerze MK III - jako szturmowe - są zbyt ciężkie dla plecaków odrzutowych... Ale mi się podobają! I potężni Iron Warriors na pewno nie zważają na takie nieistotne ograniczenia jak prawa fizyki! Iron Within!

Przed Państwem:

Drużyna Szturmowa Iron Warriors "Arcyheretycy"

 


wtorek, 24 stycznia 2017

X Wing w rozkwicie

Ostatni tydzień to praca, praca, praca i ... x-wing :-). Star Warsy ze stajni FFG wciągnęły mnie totalnie. Od rozpoczęcia tej przygody 3 tygodnie temu udało mi się zagrać już równe 10 razy (jak na mnie to mega dużo - bardzo pomaga fakt, że jedna rozgrywka to koło 1 - 1,5 h :-).

Przyzwoite zakupy już poczynione, na najbliższy weekend zaplanowana pierwsza rozgrywka w skali EPIC, a w lutym może uda się pójść na pierwszy turniej...




I tylko malowanie figurek leży...

niedziela, 8 stycznia 2017

Iron Warriors - grubasy

Zaczynam nadganiać świąteczne zaległości w malowaniu. Jak na razie mocno trzyma mnie klimat srebrno/ żółto - pasiasty. Udało się domalować kolejną trójkę szeregowców. Nowością na nich są kalkomanie (nowe Forge World) i niestety efekt jest sporo gorszy niż w Death Guard :-(. Srebrna czaszka nie działa z matowym lakierem - który jest podstawą mojego malowania. Będziemy eksperymentować ...

Za to pogrzebałem w szafie i wydobyłem trochę figurek, które leżały przez lata i nie oglądały (ze wstydu!) światła dziennego. Celuję w formację Warbandy z nowego Traitor Legions więc do legionistów potrzeba mi 5 termosów i hellbruta:






i bardzo mi się podobają - zwłaszcza terminatory!!!!

Czwarty już zaczyna się malować, piąty wciąż pływa w spirytusie...



Oby starczyło zapału do skończenia formacji !!! :-)

  

sobota, 7 stycznia 2017

W nowy rok w rytmie marsza imperialnego

Święta, wyjazd w góry na Sylwestra, ciężkie lądowanie w pracy... Przez ostatnie figurki i blog stały zdecydowanie na bocznym torze. I jakoś wciąż nie udało mi się zmotywować do intensywnego malowania. Jednym z powodów była świąteczna wizyta w kinie na Rogue One. Jak dla mnie - SUPER FILM! Mega klimat! No i wzięło mnie na star warsy...

Wczoraj rozegrałem pierwszą w życiu potyczkę w x-winga. Bardzo długo broniłem się przed tym systemem - ale w końcu pękłem :-). No i faktycznie rozgrywka była mega fajna i bardzo dynamiczna (co dla mnie ma mega znaczenie - na ogół bardzo ciężko mi wygospodarować więcej niż 1,5 h / 2 h na rozgrywkę). Do końca przyszłego tygodnia będę miał więc grywalne eskadry Rebelii i Imperium - i w 2017 popróbujemy stateczków!




Ale Wh40k całkiem na bok nie odkładam. Mocno trzyma mnie klimat Iron Warriors. Przyszła już paczka z kalkomaniami z Forge World i mam zamiar wrócić do dłubania w tym temacie. Dla motywacji - poniżej kolejne zgłoszenie na konkurs z forum Gloria Victis (z motywem Świątecznym :-) ):



Szturmowcy to oczywiście pancerze Mk III z Prospero + plecaki odrzutowe Spellcrow

Walczymy w nowym, 2017 roku!