piątek, 20 kwietnia 2018

Armiger Warglaive i stado dreadnought'ow - tup, tup, tup...


Kwiecień był dobrym miesiącem jeśli chodzi o intensywność malowania - do czego walnie przyczyniła się moja angina i kilka dni w domu (choroba zakaźna! :-) ).

Jak już wspominałem, na samym początku kwietnia (trochę w związku z wydaniem Forgebane) bardzo naszło mnie na maszyny kroczące, czego rezultatem są:

- 2 x Armiger Warglaive

- Blood Angels Librarian Dreadnought

- Blood Angels Furioso Dreadnought

- Blood Angels Death Company Furioso Dreadnought

- Razorback z twin assault cannon (Kromlech J )

Z założenia oba Armiger Warglaives miały służyć testowaniu kolorów do dużo większych robotów … już niedługo czas wreszcie wziąć się za Imperial Knight Poryphyrion …

Schemat Kolorystyczny:


















środa, 18 kwietnia 2018

Tyranids: Hive Fleet Dagon

No to stało się ... zamiast dokończyć którąś z armii wziąłem się za kolejny projekt - pomaluję . przemaluję moich Tyranidów!!!

Schemat kolorystyczny - mega prosty, szybki, przyjemny i ... mi się bardzo podoba :-)


Na dobry początek mojej floty Dagon (bo fajna nazwa to podstawa!!!):

Broodlord

 



Old One Eye




3 x Raveners (fajne, stare metalowe modele)

 
 

9 x Ripper Swarms



Schemat kolorystyczny:

green and yellow :-):

zielone ciało: Yellow Green (Vallejo), przetarte Camo Green (Citadel), krawędzie Ogryn Camo (Citadel)

pancerze: Zandri Dust (Citadel) + krawędzie i rozjaśnienia Ushabti Bone (Citadel)

pazury: Rakarth Flesh (Citadel) lub  Ushabti Bone (Citadel) przetarty Ulthuan Grey (Citadel)

i ... bejca Liberon Palisander na wszystko ;-)

niedziela, 8 kwietnia 2018

Blood Angels Death Company

Po dłuższym pobycie w światach fantasy wróciłem do klimatów Wh40k. I tak mnie jakoś ostatnio wzięło na Krwawe Anoły vs Tyranidzi. Sklejam ramki które nakupowałem już nawet nie pamiętam kiedy i paćkam...

Na potrzeby armii space marines nabyłem zestaw podstawek Sector Mechanicus (bo mam braki w podstawkach 32 mm - za to mam spore pokłady tych 25 mm ...) - jak dla mnie super! Wniósł coś nowego.

Na pierwszy ogień:

- 15 x Blood Angels Death Company Jump Packs (bo fajnie wyglądają, mam sporo i chciałbym kiedyś zagrać - chyba jako sojusznikami Imperial Guard / Imperial Knights?)
- Death Company Furioso Dreadnought (bo nakupiłem sporo drednotów i czas wreszcie je pomalować)
- Dante (bo miałem)
- Lemartes, Guardian of the Lost - stary model, dokupiony teraz na Allegro do prowadzenia tego detachmentu
- Librarian - stare mazianie - teraz dostał tylko Jump Packa - bo w Blood Angels wszystko powinno mieć Jump Pack. Z efektu mazania jestem zadowolony - na stole są bardzo OK. Za to po przenosinach figurkowni do nowego pokoju wciąż nie mogę sobie poradzić (chyba?) ze światłem - i zdjęcia wychodzą wciąż nijakie...

Nic to! Walczymy!

Kluczowe farbki:
- Abaddon Black + Dark reaper + krawędzie: Grey Blue (Vallejo)
- Mephiston Red + Evil Sunz Scarlet
- Warpstone Glow










 

No i trzeba paćkać dalej!:


 
Wreszcie, zapadła dziś trudna decyzja - wszystkiego co mam nigdy nie pomaluję / nie będę tym grał :-(. W pierwszej kolejności na sprzedaż wędruje moja szczątkowa Bretonnia:
 
1) magiczka pieszo (metal GW)
 

2) metalowy Grail Knight z Gamezone Miniatures (kupiłem kiedyś na herosa - tylko słabo nałożony podkład):

 
3) Green Knight (metal GW):


4) 5 x Quest Knights (metale GW, jeden zaczęte malowanie - reszta, słabo nałożony podkład):


5) plastikowy pegaz (nie bardzo pamiętam o co chodziło więc - różne opcje rączek):

 
 6) 16 Met-at-Arms + plastikowy gruby mnich (plastiki GW)

 
7) 21 x łucznicy + pale (plastiki GW)



8) 7 x rycerze + koń (plastiki GW)


9) 8 x rycerze (plastiki GW)

 
10) magiczka konno (metal GW)
 

11) kubełek bitsów

 

  

niedziela, 18 marca 2018

KoW – Herd / Beastmen – czyli leśne bestie wypełzają z szafy


Kings of War jest dla mnie nieustającym źródłem inspiracji dla nowych projektów – w oparciu o figurki zalegające w mojej szafie ;-). Od kilku miesięcy jestem wciągnięty w klimaty fantasty – co owocuje szeregiem popaćkanych ludzików. Dziś udało mi się wreszcie zrobić szybkie zdjęcia moim bestyjkom – pomalowanym w ciągu ostatniego miesiąca. Pierwsze figurki do bestii nabyłem jeszcze w zamierzchłych czasach, gdy Chaos w Warhammer Fantasy Battle łączył śmiertelników, bestie i demony. Potem robiły trochę nieśmiało za sojuszników chaos warriorów w 6 ed a potem … długo, długo nie pojawiały się na bitewnym stole. Jednak nieodmiennie klimat leśnych bestii chaosu mnie fascynował, tylko tak jakoś nie było okazji (pretekstu ;-) ). To to teraz pretekst jest – w postaci Kings of War ;-)

 Skromny zaczątek Hordy J (the Herd):
Spirit Walkers (Horde)
Giant Eagles (Regiment)
Beast Pack (Troop)
Stampede








 Schemat kolorystyczny (wszystko Citadel):
- jasna skóra: Cadian Fleshtone + Eldar Flesh
- ciemna skóra: Bugman’s Glow +  Cadian Fleshtone
- brązy:
Rhinox Hide + Cadian Fleshtone
Steel Legion Drab + Cadian Fleshtone
Rhinox Hide + Skrag Brown
podstawki:
Rhinox Hide + Ushabti Bone

... a że dawno nie startowałem w GMoTM - to czas wystartować:



Czy więcej bestii wypełźnie kiedyś z pudełek (czy uda się je pomalować...)???

niedziela, 14 stycznia 2018

Kings of War - Twilight Kin – Hydra, Crossbowmen Horde, Shadows


Konsekwentnie idę z projektem “Druchii najeżdżają Mantica” J

Do modeli gotowych do gry dołączają:

 

Twilight Kin Crossbowmen Horde:

 


fajna sprawa z tymi dużymi podstawkami – 21 modeli zamiast 40 i wizualnie daje radę (21 modeli zgodnie z FAQ + elementy terenu)

  

Hydra

 
 



Model to oczywiście antyczne Chronopia Sisters of Tiamat – kupiony lata temu za jakieś grosze i pozostający bez wykorzystania – głównie ze względu na mega niewymiarową podstawkę. Wreszcie trafi na stół! Potrzeba matką wynalazku – z gipsowych elementów dobudowałem podstawkę do podstawki – teraz … „ja się nie zmieszczę na podstawce 50x50, ja się nie zmieszczę” ;-)

 

 No i podstawka Twilight Kin Shadows 
 
 
 
 miałem 5 modeli, jeden dorobiłem z łucznika od High Elves i … wyszedł troops J

niedziela, 7 stycznia 2018

Kings of War - Twilight Kin?

Nowy Rok - nowe pomysły figurkowe... Wkręciłem się ostatnio w zasady do Kings of War jako prostą i bardzo przyjemną możliwość pogrania figurkami na kwadratach, które od lat zalegają na półkach.

Jeszcze fajniejszym aspektem tego systemu jest propagowany przez twórców multibasing - połączony z oficjalną wykładnią, że na podstawce powinno być co najmniej 50% + 1 model z wynikającej z zasad liczebności oddziału. Gdy ma się w szafach dawno kupowane i nie pomalowanie figurki z którymi nie bardzo wiadomo co zrobić bo jest ich za mało do poważnych systemów - to powyższe staje się MEGA FAJNE !!!

Na pierwszy ogień idą mroczne elfy - których przez te kilkanaście lat mi się nazbierało trochę (bo to mega fajne modele i miałem na nie rożne pomysły z których nigdy nic nie wyszło) i nigdy jeszcze nie grały jako spójna armia.

Na początek w tydzień pomalowałem:

Regiment Dark Knights
Troop Crossbowmen
Twilight Bolt Thrower



 
Kolory:
 
Cold Ones - mój schemat "nurglowy" - czyli Yellow Green (Vallejo) + drybush Camo Green (Citadel) + elementy Zandari Dust (Citadel) krawędziowane Usabti Bone (Citadel)
Fiolet - Genestealers Purple (citadel) + drybush Lucius Liliac (Citadel)
niebieski - Temple Guard Blue
srebrny - Runefang Steel
 
W planach do zrobienia do grywalnej armii z figurek które mam:
 
Horde Crossbowmen
 Regiment Spearmen
Regiment Buccaners
drugi Twilight Bolt Thrower
drugi Regiment Dark Knights
Troop Reaper Guard
Troop Shadows
Troop Gargoyles
Dark Lord on Black Dragon
Army Standard Bearer
3 x High Priestess of the Abyss
 
Uda się ??? Druga armia do zrobienia do KoW z figurek które zalegają to dzika horda beastmentów czyli the Heard - pierwsza podstawka już wkrótce...