sobota, 3 grudnia 2016

Projekt: "Diggy diggy hole" - czyli nadchodzą krasnoludy

W listopadzie wzięło mnie na klimaty fantasy. Warhammera Fantasy / Tolkiena aby być dokładniejszym (bo czym skorupka za młodu nasiąknie...). Wiedziony silną wewnętrzną potrzebą podmalowałem więc sporo chaosu do WFB (ale nic nie skończyłem w stopniu który kwalifikowałby się do zdjęć), trochę orków na dzikach na podstawkach już do AoS (które czekają na swoją sesję zdjęciową) i nagle...

Na YouTube zaatakowała mnie krasnoludzka pieśń:


... po jej uzupełnieniu patetycznym wierszem mistrza Tolkiena wszystko było już jasne ...


Moje krasnoludy wymaszerowały z pudła i ustawiły się w szyku!

Pozostaną już na kwadratowych podstawkach, zostaną poddane lekkiej renowacji malarsko / bejcowej i złożą się na zasady 9th Age (na którego edycję 2.0 czekam niecierpliwie).

W ciągu ostatnich dwóch tygodniu udało się odnowić:

1) Tana (Thane)
2) 10 strzelców z kuszami
3) 10 strzelców z muszkietami
4) 5 krasnoludzkich zabójców




Obserwacja techniczna - mam problem z robieniem zdjęć figurkom na zielonym tle, trzeba eksperymentować...

A teraz:

I am a dwarf and I am digging a hole!

4 komentarze:

  1. Slayerzy super, ale jest tez mój ulubiony oddział krasnoludów! do dziś uważam go za najlepszy regiment w stylu wikingów z masą bitsów, kufle, beczułki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna armia, fajne stare modele. !

    OdpowiedzUsuń