niedziela, 18 grudnia 2016

Legion IV - Iron Warriors

Pudło "Horus Heresy: Burning of Prospero" kupiłem w dniu premiery z myślą o moim XIV Legionie (pancerze MkIII są mega!) no i dla Custodes ale jakoś do tej pory się do nich nie zabrałem... Tydzień temu nabyłem suplement Traitors Legions i jakoś tak mnie złapało ... Wczoraj popaćkałem pierwszą figurkę, dziś rano cztery kolejne... bejca zaschła i ... efekt mi się podoba :-)

Legion IV - Iron Warriors nadchodzi (choć definitywnie z myślą o złożeniu / odświeżeniu armii pod kodeks ChSM z czasów Wh40k a nie Wh30k):



Schemat kolorystyczny:

1) metal: Leadbelcher + drybush Runfang steel
2) złoto: Screaming Bell + drybush Retributor Armour
3) żółty: Zanadri Dust + Tan Glaze (Vallejo)

Brakuje mi kalkomanii (te ze współczesnego chaosu są za duże i brzydkie) - zaraz zamawiam z Forge Worlda...

Może na tej fali wreszcie pomaluje moich Obliteratorów... ;-)

   

sobota, 17 grudnia 2016

Szefo is cooming!

Kolejne zielone posiłki:


Pancerny Szefo (metalowa figurka Ghazghkull Mag Uruk Thraka ):



kolejnych pięciu chłopaków (jeszcze tylko kilkudziesięciu... :-) ):


i pierwszy element zmotoryzowany - Wartrakk (złom z Allegro po prostej renowacji):





czwartek, 8 grudnia 2016

Deff from the sky!

Naszło mnie znowu na 40 milenium (odpaliłem sobie na kompie Battlefleet Gothic - mega klimat!)...

Zajrzałem do pudła z Orkami i moja 2 letnia córka dokonała wyboru! Małe rączki od razu trafiły na trzy helikopterki - którymi z wielkim przejęciem można robić fruuuu, fruuuu, fruuuu...

Modele oczywiście z jednej z byłych podstawek do Wh40k - dużo głębokich detali - do bejcy jak znalazł :-).

No to fruuuu - trzy helikopterki w 3 wieczory!



A na forum Gloria Victis ruszył kolejmy GMoTMom - moje zgłoszenie na grudzień: Ghazghkull Mag Uruk Thraka:


sobota, 3 grudnia 2016

Projekt: "Diggy diggy hole" - czyli nadchodzą krasnoludy

W listopadzie wzięło mnie na klimaty fantasy. Warhammera Fantasy / Tolkiena aby być dokładniejszym (bo czym skorupka za młodu nasiąknie...). Wiedziony silną wewnętrzną potrzebą podmalowałem więc sporo chaosu do WFB (ale nic nie skończyłem w stopniu który kwalifikowałby się do zdjęć), trochę orków na dzikach na podstawkach już do AoS (które czekają na swoją sesję zdjęciową) i nagle...

Na YouTube zaatakowała mnie krasnoludzka pieśń:


... po jej uzupełnieniu patetycznym wierszem mistrza Tolkiena wszystko było już jasne ...


Moje krasnoludy wymaszerowały z pudła i ustawiły się w szyku!

Pozostaną już na kwadratowych podstawkach, zostaną poddane lekkiej renowacji malarsko / bejcowej i złożą się na zasady 9th Age (na którego edycję 2.0 czekam niecierpliwie).

W ciągu ostatnich dwóch tygodniu udało się odnowić:

1) Tana (Thane)
2) 10 strzelców z kuszami
3) 10 strzelców z muszkietami
4) 5 krasnoludzkich zabójców




Obserwacja techniczna - mam problem z robieniem zdjęć figurkom na zielonym tle, trzeba eksperymentować...

A teraz:

I am a dwarf and I am digging a hole!

sobota, 26 listopada 2016

Stompa i Deff Dread

Co tu dużo pisać, to największa figurka jaką dotąd pomalowałem. Kawał bardzo fajnego plastiku, który jest zbyt wysoki na moje figurowe półki :-). Zastosowany schemat kolorystyczny przypadł mi do gustu - kolejne orkowe machiny będą mniej lub bardziej utrzymane w tej tonacji - no i dzięki Stompie mam pomalowaną na w miarę przyzwoitym poziomie armię do wh40k na 1850 pkt (wreszcie ;-) )!

Stompa:









Przy okazji paćkania Stompy maznełem też na nowo bejca Deff Dreada - tak dla porównania skali...




Teraz Killa Kany powoli człapią w stronę bejcy... :-)

  

piątek, 11 listopada 2016

Orkowe machiny

Wczoraj miałem przyjemność, po raz pierwszy od nie pamiętam ilu lat, zagrać w czterdziestkę moimi orkami. Oczywiście dostałem tęgie lanie (od eldarów! tfu!) ;-). Ale motywacja do dalszego malowania zielonoskórych jest!

Wczoraj całkiem nieźle stawał mój pomalowany przed latami Deff Dread. No to ustawia się na pierwszej pozycji w kolejcie do bejcowej renowacji - rezultaty już wkrótce :-)



Kolejne w kolejce będą dwie Deffkopty - malowanie jeszcze starsze (i prymitywniejsze)...

 
A w tle konsekwentnie trwają prace nad Stompą!
 


 
Najgorsze, że wyszło mi, że do mojej hordy mam do pomalowania/renowacji jeszcze jakieś 20 grotów, co najmniej 40 chłopaków i co najmniej 12 lootasów. Oby starczyło zapału...

czwartek, 3 listopada 2016

Stompa konkursowa

Wspominałem już, że planuję aby centrum mojej odnowionej armii Orków do Wh40k uczynić Stompę. Skończyłem ją wczoraj sklejać (jest absolutnie mega potężna, nie mieści mi się na żadnej z półek z figurkami!). Teraz czas na malowanie... A że bardzo motywująco działają na mnie konkursy malarskie na forum Gloria Victis - no to Stompa zostaje zgłoszona.

Słowo się rzekło, teraz do końca listopada już naprawdę trzeba będzie ją pomalować :-)


niedziela, 30 października 2016

'Ere We Go, 'Ere We Go, 'Ere We Go

Russian Uniform (Vallejo) i Camo Green (Citadel), bejca, podstawki z Martian Ironearth (Citadel), jakiś tuft ... to nie ma miejsca na indywidualność! To jest BANDA! A będzie HORDA! ...
 



W ostatnie dwa tygodnie udało się przeprowadzić "bejową renowację" następujących chłopaków:

 Rugnar Rębacz i jego Silnołapy (Warboss & Nobz)
 Herszt z obstawą - tanie (ale bardzo fajne plastiki) z jednej z byłych podstawek do Wh40k.
 


Urkrazz Dakadaka i Szczelające Chłopaki
Plastikowy nob z powerclawem i 19 plastikowych chłopaków ze spluwami (w tym trochę konwersji z podstawki do WFB).



Skatgrod i jego Rębaczowe Chłopaki

Metalowy nob z powerclawem i (z rozpędu) 31 plastikowych chłopaków do siekania.

 
Jakaś tam podstawa do grywalnej armii jest J. A że nie mam zamiaru iść w hordę 200+ chłopaków to centralnym elementem pierwszej rozpiski będzie Stompa:

 


Ten model jest KOLOSALNY – poniżej zestawiony z moim knightem.
 

 

Mam nadzieję, że starczy cierpliwości by go skończyć do końca listopada (bo jednej rzeczy na raz to ja paćkać nie potrafię ;-) ).



 

piątek, 21 października 2016

Zielono mi...

Jesień w pełni, pracy dużo a w głowie kłębią się wciąż nowe pomysły na figurowe projekty...

Mam już pomalowaną grywalną armię Space Marines lecz znając życie do jej pełnego ukończenia nigdy nie dojdzie i kolekcja biało/zielonych Astrates będzie pączkowała - w końcu już w sobotę wychodzą plastikowe pancerze MK III! Dobrze jest czasem zrobić sobie jakąś odskocznie - tej jesieni zdecydowałem się na rozgrzebanie tematów Death Company (pierwsze, wstępne rezultaty prezentowałem już jakiś czas temu, kolejne modele kąpią się w spirytusie i czekają na swoją kolej) oraz orków.

Zielonoskórych najpierw zbierałem na potrzeby WFB (chyba w 6 edycji) a później też do Wh40k (tu edycji, gdy nimi grałem już nie pamiętam - chyba  była to 4). Wiele modeli jakoś tam popaćkałem (ale w sposób, który obecnie nie pozwala mi na ich publiczną prezentację ;-) ) a wiele wciąż czeka na malowanie.

No to bierzemy się za ich renowację! Cel "przyzwoicie i spójnie" pomalowane : 2000 pkt do Wh40k oraz 1000 pkt do AoS.

Eksperymenty z zieloną skórą podjąłem już dwa tygodnie temu - jednocześnie z "palisandrowymi" legionistami i dziś mogę pochwalić się pierwszymi rezultatami. Rozwiązaniem okazał się kolor Cammo Green z poprzedniej palety Citadel. W połączeniu z bejcą daje fajny, zgniło zielony efekt który w pełni mnie (na tą chwilę ;-) ) satysfakcjonuje. No i taką hordę paćka się dużo szybciej od Adeptus Astrates!

Panie i Panowie: nadchodzą zielone chłopaki:





W pierwszej kolejności "bejcowej" renowacji zostanie poddanych 20 shoota boyz i 30 choppa boyz, a potem ... się zobaczy ... :-)



środa, 19 października 2016

Death Guard - Tactical Squad "Palisander" – część 2

Kolejna dziesiątka legionistów wędruje na półkę. Zakupione ostatnio „jasny dąb" i "olcha" okazały się totalną porażką, a rezultaty ich stosowania pływają już w kompocie ze spirytusu… Na tą chwilę przyszłość XIV legionu rysuje się więc w barwach palisandru ;-).

Bawię się za to w małego chemika i eksperymentuje z czereśnią Liberonu – aby uzyskać konsystencję i kolor nadające się do moich speedpaintowych celów (w tej chwili jeden słoik się odparowuje – może większa gęstość pomoże / kombinuje też z mieszankami z innymi wodnorozpuszczalnymi produktami). Do Death Guard taka robota pasuje, więc może Mortarion pobłogosławi i coś z tego wyjdzie…

A przed Państwem Tactical Squad "Palisander":



wtorek, 11 października 2016

Death Guard - Tactical Squad "Palisander"

Powolutku paćkam kolejne figurki XIV Legionu. Jak już wspominałem palącym problemem jest dla mnie obecnie brak ... bejcy.

Stary Liberon Czereśniowy się skończył już jakiś czas temu. Nowy ma jakiś inny skład i generalnie jest porażką. Bejca kasztanowa nie sprawdziła się. Teraz kombinuje z "palisandrem". Konsystencja jest OK, kryje dobrze ale figurki wychodzą jakieś takie ... czyste i porządne. Zupełnie nie jak Death Guard.

Przed chwilą byłem w markecie budowlanych i nabyłem "jasny dąb" i "olchę". Będziemy eksperymentować :-)

A póki co, palisander wychodzi tak: