„W roku 2358 z Talabheim wyruszyła krucjata. Rycerze i pospólstwo,
bogaci i biedni, ludzie, krasnoludy i niziołki ramię w ramię pomaszerowali ku
Jałowym Wzgórzom. Prowadził ich Marcus, charyzmatyczny kapłan Sigmara, wielki
kaznodzieja i prorok który potrafił rozbudzić w sercach słuszny gniew. Przez pięć
długich miesięcy ogniem i mieczem oczyszczali ziemię z pomiotu chaosu, zielonoskórych
i upadłych czarowników, którzy zaprzedali się mrocznej sztuce nekromancji.
Nigdy wcześniej i nigdy później Imperium nie było tak blisko odzyskania Jałowych
Wzgórz władzy człowieka.
Aż Marcusa dosięgła zatruta strzała. Z jego śmiercią święty gniew
opuścił serca krzyżowców. Z podniesionym czołem – jak zwycięzcy – powrócili do
swych domów. Marcusa ogłoszono błogosławionym i z wielkimi honorami pochowano w
katedrze Sigmara w Talabheim. Podczas ceremonii pogrzebowej trzech rycerzy
ślubowało nad jego grobem kontynuować zbożne dzieło i nie dopuścić by zło
odrodziło się na odzyskanych ziemiach. Tak narodził się Zakon Błogosławionego
Marcusa.
Dziś to elitarne bractwo zrzesza głównie szlachtę ze wschodnich ziem Talabeklandu.
Na pamiątkę wielkiej krucjaty roku 2358 która dała mu początek co roku bractwo
wyrusza na rejzę wśród Jałowych Wzgórz. Najczęściej nie trwa ona jednak dłużej niż tydzień i
bardziej przypomina rycerską zabawę i przygodę niż świętą wojnę…”
Pierwsza czwórka imperialnych rycerzy z Talabeklandu gotowa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz