środa, 20 lipca 2016

Clanrats - czyli moja "renowacja" bejcą...

Jak wspomniałem parę dni temu w związku z toczącą się kampanią, i moją rozpiską do AoS opartą zarówno o klan Pestilence jak i Moulder i Skryre - obudziłem się z palącą potrzebą posiadania clanratów.

Szczęśliwie nie muszę startować od zera - bowiem w 2008 r. nabyłem / otrzymałem w prezencie sporo Skavenów (choć za mało na wystawienie w tamtym czasie grywalnej armii do WFB ;-) ) i popaćkałem ich trochę farbą. Niestety, moje ówczesne umiejętności malarskie uniemożliwiają mi obecnie stawanie z tymi modelami do boju ;-).

Proces prowadzonej przeze mnie teraz renowacji polega więc nie tyle na malowaniu modeli od nowa co na: (i) malowania od nowa skóry - stosuje obecnie Cadian Flash + Eldar Flash (drybush), (ii) rozjaśnienia dotychczasowych dominujących kolorów (np. drybush czerwieni jaśniejszą czerwienią), (iii) domalowanie kontrastowych, rzucających się w oczy detali (np. zęby czy bandaże na biało). Następnie bejca czereśniowa Liberon + lakier matowy w spraju. Na koniec prosta podstawka - z jasną (bajkową :-) ) zielenią kontrastującą z ciemną figurką.

Prywatnie efekt uważam za świetny - starałem się go pokazać na poniższych fotkach, ale chyba nadmiar światła (muszę pomyśleć wreszcie o jakimś aparacie ;-) ) sprawił, że różnica nie jest aż tak widoczna jak w rzeczywistości... 

Teraz już się ich nie wstydzę i "renowuje" dalej - potrzeba co najmniej 40 ;-)



  

8 komentarzy:

  1. Też lubię czasem poprawić jakąś starą figurkę. Po renowacji skaveny prezentują się dużo lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem fajnie, mimo, że bejca czereśniowa brzmi groźnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skavenom i Zielonoskórym oraz Nieumarłym bejca zdecydowanie służy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę nieźle! Bejca czereśniowa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak - jest czereśnia Liberon, ale zaczynam też eksperymenty z dębem :-)

      Usuń