Dzięki prostym, bejcowym technikom udało się w tym tygodniu skończyć Lorda Terminatora, 3 Obliteratorów, Terminatora i dwa Rhinosy:
Powyższy Rhinos nosi pierwszą, dużą kalkomanię z Forge Worlda (cieniowana czacha). I chyba bez niej wyglądałby lepiej? Mam jeszcze mnóstwo do nauczenia jeśli chodzi o techniki modelarskie ale z tempa mojego paćkania jestem już zadowolony :-)
Do końca lutego w temacie Iron Warriorsów postaram się jeszcze pomalować Land Ridera:
Ale klimaty fantasy też ciągną... najwyższa pora powrócić do projektu "Mamut Skarpetka" o którym pisałem jakiś czas temu. 18 marca kolejny turniej w Adeptus Mechanicus... Ciągnie też Horus Heresy i Death Guard...
Nie ma co pisać - trzeba malować! :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz