Klimat Iron Warriorsów przyczepił się do mnie mocno.
W lutym udało się pomalować:
Lorda
3 Obliteratorów
Terminatora (ostatni z założonych 5)
2 Rhinosy
Land Ridera
Przede wszystkim udało się też wypracować prosty i ciekawy sposób malowania, który daje mi satysfakcjonujące wyniki. I nadzieję, na grywalną armię do WH40k - bo jak już wielokrotnie marudziłem, figurek u mnie dużo, pomysłów też, zapał jest ale brakuje konsekwencji...
W maju/czerwcu ma pojawić się kolejna edycji Wh40k - wraz z którą chciałbym powrócić do aktywnego grania w tą grę. Potrzeba więc pomalowanych armii!
W marcu będziemy więc kontynuować srebrno/złoto/pasiasty klimat...
Nigdy nie czułem do końca klimatu Iron Warriors, ale ten schemat kolorystyczny bardzo do mnie przemawia. Szczególnie fajnie wyszły zielone wstawki - efektownie kontrastują z resztą kolorów. Nice!
OdpowiedzUsuńDzięki! Dziś idę po srebrną farbę w sprayu... Jedziemy z tematem :-)
Usuń