AoS mnie wciągnął. Miła, szybka, prosta gra - w 2,5 h da się w sklepie zagrać dwa razy - dla mnie duży plus! No i w miarę regularne granie sprawia, że skaveńskie siły rosną i powoli będzie już można nazwać to armią. Od ostatniego wpisu doszły:
1) Plagueclaw - Szpon Plagi
Bardzo fajny model, dzięki któremu moja armia nie musi biec od pierwszej tury do przeciwnika. Malowany (po raz pierwszy) z wykorzystaniem bejcy kasztanowej.
2) Clanrats
Kolejna 9 po renowacji - tym razem bejcą kasztanową. Potrzebuję jeszcze co najmniej 20...
3) Verminlord Corruptor
Sklejony i czeka na podkład. Model fenomenalny - godnie poprowadzi mą armię (gdy ta osiągnie już poziom 2000 pkt):
Klimat fantasy trzyma mnie mocno już od miesiąca - ale czuje że czas na warsztat znowu wrzucić 40k.
4) Sicarian Battle Tank
Mój pierwszy model z Forge Worlda sklejony! Zmotywował mnie konkurs malarski na Gloria Victis i ogromna ilość prezentowanej tam żywicy ;-). Mój, po trzech wieczorach prostowania i klejenia teraz czeka na szpachlę. Pilniczek, suszarka do włosów, papier ścierny - żywica to faktycznie trudny (i mega drogi) materiał. Zobaczymy jak wyjdzie ...
5) Centurioni
No i skleiłem jeszcze jeden z moich urodzinowych prezentów - super ciężka piechota do mojej armii ciężkiej piechoty...
Dużo, dużo fajności:) I jak z tym AoF, da radę pograć;)??
OdpowiedzUsuńKasztanowa bejca.. Czego to ludzie nie wymyślą ;) Powodzenia z malowaniem tego wszystkiego, a szczególnie z czołgiem - ciekaw jestem efektów!
OdpowiedzUsuńAch ten niesamowity Verminlord =) Bardzo dużo naprawdę fajnych figurek!
OdpowiedzUsuń